Tata Potwora nie przepada za drastycznymi zmianami. Ceni sobie stabilizację, o ile w przypadku Potwora można mówić o jakiejkolwiek stabilizacji. Dlatego zwykle dostaje zmianą po głowie w najmniej oczekiwanym momencie. Tak było parę lat temu, gdy Mama Potwora zakomunikowała, że “bierzemy drugiego kota”. Tata Potwora wpadł wtedy do domu z jęzorem do ziemi, bo przejechał jakieś 40 km na rowerze w upale i nie bardzo mógł złapać oddech, więc jakby z automatu się zgodził. Dlatego wieść “Zmieniamy przedszkole”, jakoś go specjalnie nie zaskoczyła. Okoliczności były też jakoś mniej dramatyczne. Tata Potwora specjalnie się nie przejął, zdążył tylko pomyśleć, co jak wiemy zdarza mu się nieczęsto, że Potwór może na te zmiany zareagować bardzo różnie. Tym bardziej, że nowe przedszkole ma być prowadzone tą jakąś metodą Montepotwori, co Tata Potwora się wyłącza, jak mu tłumaczą o co chodzi, po 10 sekundach. No może z grubsza wie z czym to się je, ale nie ogarnia. Znajoma Taty Potwora próbowała rozjaśnić jego wiedzę tłumacząc, że to takie miejsce, gdzie Potwory pozostają Potworami. Tata Potwora nie wie czy tego chce. Nauczony wieloletnim doświadczeniem wie również, że kiedy widzi entuzjazm Mamy Potwora, to nie powinien z nim walczyć, bo do niczego to nie prowadzi – sprawa jest przesądzona. A Mama Potwora przejawiała entuzjazm, oj przejawiała.

Zmieniamy przedszkole

Zmiany, zmiany i po zmianach. Potwór poszedł do nowego przedszkola. Ponieważ jest ono bliżej domu, to Mama Potwora przejęła poranny obowiązek dostarczenia latorośli do przedszkola, a Tata Potwora przestał się w końcu spóźniać do pracy. Pech chce, że w dniu zmiany, Tata Potwora miał jakiś pierdyliard rzeczy do zrobienia w pracy i po pracy, dzięki czemu dotarł do domu późno i jedyną relację o przedszkolu usłyszał w tzw. międzyczasie przez telefon. Potwór był w wyraźnie radosnym nastroju. Na pytanie jak było w przedszkolu odpowiedział “Fajnie”. A na zagadnięcie, co mu się podobało najbardziej odparł “LEGO. Ale tam nie było instrukcji”. Tata Potwora dowiedział się też, że Potwór nie bardzo chciał jeść i był grzeczny. Generalnie zmiana spłynęła po nim jak po kaczce. To chyba dobrze, ale Tata Potwora przeczuwa, że wykształcony na Montepotwori Potwór da się mu jeszcze we znaki.

Facebooktwittermail
Facebook