Tata Potwora

Blog szalonego taty

Samodzielność siedmiolatka

Potwór skończył siedem lat. Tata Potwora ze zdumieniem dostrzega, jak jego mały synek osiąga samodzielność w kolejnych dziedzinach życia. Z każdym dniem jest tego coraz więcej i więcej. Zaczyna się też pytać, kiedy będzie mógł sam wychodzić na plac zabaw. Gdyby harcowisko było widoczne z okna, to pewnie mógłby już teraz. Jednak tak nie jest, a po drodze jest też kawałek osiedlowej uliczki. Niby nie ma na niej specjalnego ruchu, ale gęsto zaparkowane po obu stronach auta powodują, że dziecko nie jest w stanie zza nich zobaczyć czy coś akurat nie jedzie. Tam, gdzie młodość spędzał Tata Potwora, cały plac zabaw, łącznie z górką saneczkową, widać było z okna. W rezultacie koło godziny 19 wieczorem z balkonów rozlegały się ryki rodziców “Staszek do domu” czy “Hanka wracaj”. A z placu zabaw dobiegały inne wrzaski “Jeszcze pięć minut”. Tata Potwora ma czasem wrażenie, że za jego młodości dzieciom wolno było więcej, chociaż może się mylić. Z jakiegoś powodu tłamsimy w dzieciach samodzielność, do której te rwą się każdego dnia.

samodzielność

Oczywiście Potwór jest samodzielny tylko wtedy, gdy jest mu to na rękę. W większości wypadków nie jest i próbuje się wyręczać rodzicami. A to nie pójdzie po miseczkę na skórki od bobu, a to nie ma łyżeczki do tarty owocowej, a to by się napił. Coraz częściej słyszy w odpowiedzi, że może poszukiwane przedmioty zebrać samodzielnie. I, ku wielkiemu zaskoczeniu Taty Potwora, zazwyczaj po nie idzie. Z pełną zrezygnowania miną, jakby przygnieciony ciężarem całego świata. Jest to tak komiczne, że Mama i Tata Potwora z trudem tłumią śmiech. A przecież nie można śmiać się z dzieci, bo jest to niewychowawcze. Są też takie chwile, gdy Potwór za nic w świecie nie chce podporządkować się regułom domowym i rytmowi dobowemu. Odmawia pójścia do myjni, co po tarzaniu się w piaskownicy i po trawniku jest raczej wskazane. Nie chce iść spać czy myć zębów. Nie działa na niego ni groźba, ni prośba. Są też takie dni, gdy Potwór znika w łazience, myje się sam, przebiera w strój do spania, pakuje do łóżka i zerkając na stojących z opadniętymi szczękami rodziców mówi:

– No co? Przecież siedmiolatek musi być czasami samodzielny.

Facebooktwittermail
Facebook

Previous

BFG: Bardzo Fajny Gigant – po prostu ładna baśń

Next

Randka w życiu dziecka. Czy aby nie za wcześnie?

5 Comments

  1. Potwierdzam, kiedyś dzieciom było wolno więcej. Albo inaczej… rodzicom było wolno więcej. Mając 7 lat spędzałem na dworze więcej czasu niż w domu najpierw gra w piłkę, później jak już było ciemno zabawa w chowanego, ale juz pod blokiem. Moi rodzice zwyczajnie wiedzieli, gdzie jestem.

    • Ja się teraz najzwyczajniej w świecie boję wypuścić dziecko samopas. Nie dlatego, że sobie nie poradzi. Tylko dlatego, że mi media zaszczepiły strach. Że wszędzie pedofile, nekrofile i inne file. I mimo świadomości, że wiem, to nie potrafię tego zdusić. Paranoja.

      • Doskonale Cie rozumiem. Co prawda dwulatka sama po osiedlu nie biega, ale po naszym podwórku już sama może. W mieście bym jej nie puścił samej przez następne… 16 lat 😉

  2. Samodzielności dzieci muszą się nauczyć jak każdej innej umiejętności. W dzisiejszych czasach jest trudniej (inaczej?) niż wtedy gdy my byliśmy dziećmi.
    Od lat zastanawiam się dlaczego tak jest: świat się zmienił aż tak bardzo czy tylko podejście rodziców? Dzieci są inne czy jednak tylko inaczej traktowane?

    • Myślę, że podchodzimy dużo bardziej zachowawczo niż nasi rodzice. Upatruję tego w negatywnych przekazach medialnych (wszędzie zło i mordercy) oraz własnych obserwacjach. Weźmy na przykład ruch uliczny. Za mojej młodości był naprawdę mały, a teraz nawet osiedlowe uliczki to dla niektórych autostrady. Po prostu boję się wysłać młodego na plac zabaw, gdy wiem, że po drodze musi przejść przez ulicę.

      Dzieci są raczej takie same – ciekawe świata, dążące do samodzielności (gdy im wygodnie) i cieszące się światem. Mam czasem wrażenie, że tłamszę młodego nadmierną opiekuńczością. Nie potrafię tu znaleźć złotego środka.

Comments are closed.

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén