Tata Potwora

Blog szalonego taty

Superbohaterskie moce

Potwór uwielbia superbohaterów. Poznał ich już bardzo wielu, choć nie czytał komiksów, ani nie oglądał filmów z nimi. Skąd zatem jego wiedza na ich temat? Wszystko to dzięki, czy też inaczej patrząc może przez, LEGO. Mnogość gier osadzonych w klockowym świecie spowodowała, że wiedza Potwora na temat mocy bohaterów komiksowych jest znacznie większa niż Taty Potwora, który w swoim czasie mocno interesował się tą tematyką. Do tego bestia tworzy swój własny panteon postaci, które łączą najróżniejsze dobrze znane lub zupełnie wyjątkowe umiejętności. Rezultaty są często dość zabawne, ale trzeba przyznać, że superbohaterskie moce są na pewno oryginalne. Czasami Potwór sam staje się herosem i z zapałem opowiada co też potrafi, a czego nie.

Supermoce

@Ania Sadurska-Czochra

Pewnego gorącego popołudnia, gdy lato zbliżało się już ku końcowi, Tata Potwora roztapiał się na ławce na placu zabaw. Potwór skakał radośnie po rozgrzanych do białości sprzętach wspinaczkowych, wykrzykiwał gniewne rozkazy i machał znalezionym kijem. Na placu nie ma ani pół drzewa, które mogłoby stanowić źródło badyli, ale to nie przeszkadza w znalezieniu tam dwumetrowego konara, którym można próbować wydłubać oko sobie i wszystkim dookoła. Jako superbohater, Potwór posiadał też różne supermoce. Biegał zatem po niskiej drewnianej palisadzie czy też murku okalającym sprzęty wspinaczkowe i opowiadał Tacie o tym czym są poszczególne umiejętności.

– Złota moc to siła. Mogę podnieść miliard ton. Brązowa to równowaga – tu Potwór spada z drewnianego murka. – Zielona to moc chodzenia po złych podstawach – bo jak widać murek złą podstawą był. –  Żółta jasnej mocy – bliżej niesprecyzowanej, ale jasnej jak słońce – a niebieska zręczności – tu następuje skok przez paliki.

Tata Potwora też chciałby mieć jakieś supermoce np. obchodzenia się bez snu oraz multiplikowania pieniędzy. Ciekawe czy kiedyś je nabędzie, czy też musiałby się z nimi urodzić.

 

Facebooktwittermail
Facebook

Previous

Wspólne chwile

Next

Namiot

8 Comments

  1. Ja bym chciał supermoc zwaną wydłużaniem urlopu:)

  2. Już to kiedyś pisałem – zatrzymać czas, żeby z dziećmi można było się bawić bez końca 😉

  3. bayushi

    Uwielbiam superbohaterów, a te moce są cudne. Co do pytania Taty Potwora – moce przychodzą czasem niespodziewanie, np. od uderzeń piorunem, czyli jak ojca trafi szlag, to może będzie miał supermoc. A może nie.

Comments are closed.

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén