Tata Potwora

Blog szalonego taty

Month: Grudzień 2014 (Page 2 of 2)

Mikołajki

Noc przed mikołajkami była oczywiście ciężka. Nie dość, że zasypianie trwało bardzo długo, to jeszcze pobudka nastąpiła koło 5 rano. Oczywiście o dospaniu nie było mowy i Potwór zmusił Tatę do wstania. Biegał z pokoju do domu przenosząc prezenty od Mikołaja i wykrzykując na cały głos, to co znalazł obok łóżeczka. Na pierwszy ogień poszły wszystkie słodycze. Zostały pracowicie wyjąte z torebki, odliczone i odłożone na bok. A potem przyszła kolej na klocki LEGO – zwariowany pałac z LEGO Przygoda. Sądząć po piskach był to trafiony prezent. Dalej było jeszcze lepiej, bo Potwór trafił na zbiór łamigłówek, które bardzo go ucieszyły. Ale chyba najbardziej cieszył się z puzzli z Angry Birds Star Wars. Podczas, gdy Tata Potwora próbował dospać bestia dzielnie walczyła ze 160 kawałkami układanki. Jak na gust Taty wygrała zbyt szybko.

mikolajki

Dzięki dobroci Mamy Potwora Tata mógł się chwilę zdrzemnąć, po czym pognał po samochód i zakupy. Później zabrał Potwora i pojechali razem do Babci. Bestia uzgodniła wcześniej z Mamą, że nie będzie już zjadała słodyczy, bo przekroczyła dzienny limit. Stąd rozczarowanie Babci, która nie mogła napaść wnuka galaretkami. Potwór od progu rozpoczął przeszukiwanie pomieszczenia. Zajrzał do szafy, za zasłony, na parapet i zabierał się już do nurkowania pod łóżko, gdy Babcia powiedziała, że prezent od Mikołaja jest u niej. W paczce znalazły się cztery mniejsze, ale strasznie fajne, zestawy LEGO Policja i Straż Pożarna. Dwa z nich Potwór ułożył już u Babci, tylko raz wrzucając klocek pod szafę i zmuszając Tatę Potwora do ćwiczeń siłowych. Zadowolony wrócił do domu i wieczorem zasypiając podsumował dzień “Ale Mikołaj nie przyniósł nic z mojej listy. Pewnie dlatego postanowił mi dać tyle słodyczy”.

Facebooktwittermail
Facebook

List do Mikołaja

Jest taki czas. Takie piękny, choć grudniowy. To chwila, gdy Potwór przygotowuje się do pisania listu do Mikołaja. Wcześniej razem z Tatą Potwora przegląda wszystkie dostępne katalogi LEGO, odwiedza sklepy z zabawkami i przegląda gry z serii Angry Birds. Ponieważ Mikołaj ma już pewne plany, co do tego, co może dostarczyć dziecku więc Tata Potwora stara się nakierować rozmowę na właściwe tory. I skoro już przy torach jesteśmy, to Potwór jest zafascynowany pociągami LEGO. Znalazły się więc na liście mikołajowo-gwiazdkowej… obok wszystkich innych zestwów klocków, wszystkich gier Angry Birds itp. rzeczy.

mikolaj

Samo pisanie listu też wyglądało ciekawie. Potwór usiadł przed pustą kartką i rozpoczął pisanie. “Droga Gwiazdko i Mikołaju. W tym roku byłem bardzo grzeczny. Nie zawsze, ale byłem”. Potem nastąpiło wymienienie pełnego składu katalogowego LEGO od roku 2011 do czasów obecnych. Uzupełnione listą wszystkich brakujących gier Angry Birds. A potem Potwór się zmęczył i zabrakło mu kartki więc list został zapakowany do koperty i wystawiony na oknie. A rano… rano była straszna rozpacz, bo Mikołaj nie zabrał listu. Uczynił to dopiero, gdy Potwór był w przedszkolu, ale w ramach rekompensaty zostawił mu dwa ptasie mleczka. Fajny ten Mikołaj. Ciekawe co przyniesie!

Facebooktwittermail
Facebook

Party

Był bodaj piątek. Tata Potwora próbował dojść do siebie po tygodniu pracy czytając książkę – tę co od marca. Potwór grasował po pokoju i zaczepiał rodzicieli, aby wymyślali mu zabawy. Stwierdzenie, że może by sam coś wymyślił zostało puszczone mimo uszu. Nadchodziła jednak pora spania i Potwór wyraźnie nie chciał zostać zagoniony do mycia i do łóżka. Najpierw stwierdził, że nie może się myć i spać, bo musi się bawić. Potem z kolei stwierdził, że nie może spać w swoim pokoju tylko będzie spał w namiocie. Namiotem nazywana jest przestrzeń między kanapą a fotelem, która przykryta jest starym materacem z łóżeczka. Kategoryczny sprzeciw rodziców wywołał foch i bunt. Potwór stwierdził, że on w takim razie chce spać w łóżku rodziców. Zapytany dlaczego odpowiedział, że od wczoraj pluszaki mają dwudniową imprezę i strasznie hałasują przeszkadzając mu spać.

partyTata Potwora stwierdził, że dziś pluszaki przenoszą się z imprezą do sypialni rodziców. Potwora to jednak nie satysfakcjonowało, bo uznał, że będzie je słyszał przez ścianę i będzie musi w takim razie spać na kanapie w dużym pokoju. Tu znowu trafił na mur sprzeciwu. Afera zaczynała zmierzać w stronę płaczowrzasku. I wtedy Mama Potwora błysnęła, że przecież Potwór może spać na kanapie w swoim pokoju. Bestia przetrawiła informację i stwierdziła, że owszem kanapa jest spoko, o ile usypiającym będzie Tata Potwora. Tym sposobem rzeczony niespecjalnie sobie odpoczął, ale przynajmniej Potwór przespał spokojnie noc. A pluszaki też się pospały po imprezie.

Facebooktwittermail
Facebook

Page 2 of 2

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén