Tata Potwora

Blog szalonego taty

Tag: czas

Wszystko się zmienia

Czas pędzi jak szalony. Co chwilę wszystko się zmienia i to co było pewne jeszcze wczoraj, dziś wydaje się zamierzchłą przeszłością, za którą rzuca się tęskne spojrzenia. Życie Taty Potwora też pędzi jak szalone i nie zostawia chwili na oddech. Większość tego pędu przypada oczywiście na Potwora, który odkrywa świat, rośnie, zmienia się i zaskakuje ciągle rodziców. Jednak nawet młodzian zaczyna dostrzegać, że pewne rzeczy nie są stałe. Zmiany zachodzą również w otoczeniu i czasami trudno za nimi nadążyć. Orientuje się też, że wie coraz więcej, aktywnie szuka nowych rozrywek i informacji, próbuje też uświadamiać sobie, jak pewne rzeczy są umiejscowione względem siebie w czasie.

Wszystko się zmienia

Generalnie czas to dla dzieci pełna abstrakcja. Wiedzą, że dziadkowie są starsi, ale nie bardzo potrafią umiejscowić ich w odniesieniu do pewnych wydarzeń. Równie dobrze mogli żyć razem z dinozaurami, walczyć pod Grunwaldem, jak i brać udział w II wojnie światowej. Zanim do głów młodych ludzi wtłoczy się cały bagaż historii, nie będą potrafić sprawnie umiejscowić niektórych wydarzeń. Zresztą nawet dla nas czasy dalsze niż powiedzmy 100 lat to często abstrakcja.

Tymczasem Potwór odnotowuje zmiany i nie jest nimi zachwycony. Ostatnio na lokalnym placu zabaw ze zdumieniem odkrył brak drabinek na statku pirackim. Zdegustowany i wyraźnie rozzłoszczony podszedł do Taty Potwora i stwierdził z wyrzutem:

– Wszystko się zmienia. Tu nie ma drabinek, a u Laury są huśtawki.

Facebooktwittermail
Facebook

Czas

Nowy tydzień przyniósł Tacie Potwora niesamowity młyn. Czas zaczął płynąć jakby nieco szybciej, a liczba rzeczy do zrobienia rosła i rosła. Człowiek zaczął się zastanawiać, jak pogodzić ze sobą wszystkie obowiązki i jednocześnie spędzić trochę czasu z potomkiem. Ten oczywiście domaga się uwagi – i słusznie, od tego bowiem jest rodzic, aby czas z dzieckiem spędzać. Zaczęło się niewinnie o 6:20 rano, gdy Tata Potwora obudził się zwyczajowo 5 minut przed budzikiem. Po względnym ogarnięciu rozpoczął procedurę budzenia dziecka. Wiadomo, że nie powinno się budzić śpiącego dziecka, ale czasem jednak życie tego wymaga. A w zasadzie szkoła, w której zajęcia zaczynają się o 7:45. Po wyjątkowo krótkiej, bo 15-minutowej walce udało się obudzić, ubrać, umyć i nakramić Potwora, a potem skierować go do wyjścia. Po podrzuceniu do szkoły nastąpił szybki trucht do domu. Tam pakowanie paczek do wysyłki połączone z czytaniem na czas książki do recenzji. Na śniadanie czasu już brakło. Pęd do auta, na pocztę i do pracy. Puf puf, punktualnie. Od rana oczywiście młyn – spotkania, zadania itp. Działo się. Na obiad czasu nie było, ale zjadło się pół paczki czipsów – były dobre.

czas
W drodze do domu wypad po mleko od prawdziwej, nie UHaTej krowy. A pod domem niespodzianka – nie ma gdzie zaparkować, bo pół miasta przyjechało do przychodni z katarem. Do tego niesympatyczny człek w starym zdezolowanym Mercedesie marudził coś, że mu Tata Potwora za blisko maski staje. Na pytanie o identyfikator pozwalający na parkowanie w tym miejcu osobnikowi włączył się agresor. Tata Potwora stwierdził, że się nie będzie przejmował, przestawił lekko auto i poszedł do domu. Pan burczał dalej, ale został zignorowany. A w domu Potwór powitał radośnie Tatę. Dał mu się nawet przebrać w domowe ciuchy. Potem jedzenie obiadu na czas, bo zaraz lekcje i granie z Potworem w gry planszowe. Na szczęście Mama Potwora zmieniła Tatę przy usypianiu. Uzyskany czas Tata wykorzystał na zmywanie garów, sprzątanie kuwety i wynoszenie śmieci. A potem już tylko szybkie pisanie dwóch artykułów (w końcu trzeba jakoś zarobić te 500 zł, co to Państwo nie da, bo Potwór jest samojeden) i czytanie na czas dwóch książek na raz. Gdy głowa zaczęła opadać na czytnik, nastąpiła wieczorna ablucja i udanie się na spoczynek tuż po północy. A rano młyn od nowa…

Na szczęście w tym całym zamieszaniu Potwór uśmiecha się i przytula do Taty. Bez tego nie dałoby się przetrwać dnia. Czas leci jak strzała. Przecieka przez ręce. Szkoda, że jest go tak mało dla dziecka. Ale ma być lepiej.

Facebooktwittermail
Facebook

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén