Tata Potwora często ma wrażenie, że dzieci znajdują się tylko częściowo w naszym wymiarze, a częściowo jest to jakaś inna rzeczywistość. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy istnieje potrzeba posłuchania próśb rodziców o pójście do łazienki, sprzątnięcie zabawek, niemordowanie kota czy zjedzenie obiadu. Początkowo rodzice potwora myśleli, że jest to związane ze zjawiskiem słuchu wybiórczego, gdy dziecko słyszy tylko to, co chce słyszeć. Podobną metodę stosowała Ciocia Taty Potwora, doprowadzając tym do szewskiej pasji swego męża, siostry i resztę rodziny. Jednak u Potwora jest to chyba coś innego. On wyraźnie słyszy, co się do niego mówi, on tylko zajęty jest czymś innym, czymś niedostrzegalnym. Być może odwiedza wtedy rzeczywistość, gdzie walczy ze złymi siłami i powstrzymuje je przed przedarciem się do naszego świata. Młody potrafi tak zatracić się w zabawie, że nawet końmi nie da się go oderwać. I jest to zjawisko, które współdzieli ze wszystkimi rówieśnikami. Tata Potwora zastanawia się, kiedy zatracił tę cenną umiejętność, stając się nudnym dorosłym z ograniczoną wyobraźnią.

rzeczywistość

Dopiero podczas wieczornego wyciszania przedsennego Potwór odwiedza naszą rzeczywistość. Przez te kilka chwil jest rzeczywiście na miejscu i stąpa twardo po ziemi. Słucha czytanych bajek i zadaje konkretne pytania. Ostatnio, już na progu snu chwycił mocniej Tatę Potwora za rękę i zaspanym głosem powiedział:

– Czasami mi się wydaje, że jestem w jakimś śnie lub filmie, a prawdziwy świat jest naprawdę gdzie indziej.

Tata Potwora pozostał w pełnym zdumienia stuporze, z którego wyrwała go dopiero Mama Potwora. Czyżby młody naprawdę mógł zajrzeć do innego świata?

Facebooktwittermail
Facebook