Ostatnimi czasy Potwór chce spędzać więcej czasu z Tatą. Wymyśla też różne ciekawe zabawy, jak lądowanie na obcej planecie, gonitwy, łaskotki, w superbohaterów, literki oraz w papier, nożyczki, kamień. Ta ostatnia zabawa jest oczywiście dość prosta, ale po pewnym czasie może się znudzić. I wtedy do akcji wkracza wyobraźnia, a do gry wchodzą nowe elementy. W pewnym momencie można się w tym wszystkim pogubić, ale rozrywka jest przednia. W ostatniej wersji do podstawowej trójki doszły m.in. kotek i potwór.
– Dobra Tata, teraz dodajemy do zabawy kotka. – Potwór pokazuje łapkę skierowaną w dół i macha palcami.
– OK. A co robi kotek?
– Drze papier, paca łapką kamień i ucieka przed nożyczkami.
Po chwili zabawy pora na dołączenie czegoś nowego.
– Teraz dołączamy potwora – Potwór przeobraża się w prawdziwego potwora, wykrzywia twarz, ryczy i macha rękami.
– OK. Ale jak się ma potwór do reszty?
– Kotek boi się potwora, potwór potyka się o kamień, owija się w papier i łamie nożyczki.
Czas na coś innego.
– A teraz będzie mucha – Potwór pokazuje wyciągnięty mały palec i kręci nim koła.
– I co z tą muchą?
– Kotek ją zjada, potwór ją zjada, papier zawija, kamień strąca, tylko nożyczki próbują złapać i im nie wychodzi.
-To ta mucha ma przekichane.