Pamiętam swoje pierwsze zetknięcie z serią Doctor Who. To było jak porażenie prądem. Szok i niedowierzanie, że można zrobić serial science-fiction z takim dystansem, a jednocześnie włożyć w niego tak wiele emocji. Od tego czasu regularnie oglądałem kolejne odcinki. A gdy w programie LEGO Ideas pojawiły się projekty związane z serialem, dzielnie dodawałem im głosów. W końcu marzenie zostało spełnione. LEGO wyprodukowało zestaw Doctor Who.

Niezwykły projekt

Projekt, który został wybrany do masowej produkcji powstał w wyobraźni wieloletniego fana Andrew Clarka. Szybko zebrał wymagane 10 tysięcy głosów i po pewnych przeróbkach doczekał się oficjalnej premiery.

Zasadniczy pomysł związany jest z niezwykłą właściwością pojazdu, jakim porusza się tytułowy Doktor. TARDIS (Time And Relative Dimensions in Space) wygląda z zewnątrz jak telefoniczna budka policyjna. Można je było spotkać na ulicach w Wielkiej Brytanii w latach 60. XX wieku, czyli wtedy, gdy debiutował serial. Wygląd TARDIS to oczywiście maskowanie, bowiem w jej wnętrzu kryją się technologie nie z tego świata, pozwalające na podróże w czasie i przestrzeni. Pojazd jest większy w środku, co niezmiennie dziwi wszystkich ludzkich towarzyszy Doktora.

Zestaw LEGO Doctor Who odtwarza tę niezwykłą właściwość TARDIS w interesujący sposób. Możemy albo złożyć budkę telefoniczną, albo otworzyć jej część, niejako oglądając ją od środka. Znajdziemy tam mechanizm sterujący odpowiadający ostatnim zmianom scenografii serii, schody, przełączniki i ekrany. Jest tu mnóstwo smaczków i jedyne czego brakuje, to dźwiękowy klocek, który odtwarzałby charakterystyczny dźwięk silnika TARDIS.

Cztery minifigurki +

W zestawie znajdziemy cztery minifigurki. Przedstawiają one odpowiedniki jedenastego i dwunastego Doktora. Grali ich odpowiednio Matt Smith i Pete Capaldi. Obie wersje Doktora można wyposażyć w soniczny śrubokręt – charakterystyczne narzędzie bohatera. Głowa jedenastego Doktora ma dwie wersje nadruku, a dwunasty tylko jednego. Do tego postać Matta Smitha można wyposażyć w fez, w którym występował w części odcinków.

Kolejne dwie postaci to Clara Oswald (w serialu grana przez Jennę Coleman) oraz Płaczący Anioł. Clara to towarzyszka Doktora, która pomaga mu w zmaganiach z przeciwnościami losu. Jej model wyposażono w dwie wersje twarzy. Podobnie rzecz ma się z figurką Anioła. To jeden z najgroźniejszych przeciwników Doktora, który pojawił się w słynnym odcinku „Blink”. Te monstra poruszają się tylko wtedy, gdy się ich nie widzi, np. podczas mrugania oczami.

W zestawie są jeszcze dwie postaci. Co prawda nie są to minifigurki, ale wielkościowo im odpowiadają. To słynni Dalekowie, najstraszliwsi wrogowie Doktora, którzy doprowadzili do zniszczenia całej jego rasy – Władców Czasu. Choć wyglądają jak skrzyżowanie odkurzacza ze szczotką do przepychania toalet, to potrafią wywołać przerażenie. Głównie za sprawą zniekształconego, metalicznego głosu.

Budowa

Nie było lekko. Model składa się z 500 klocków, co nie wydaje się jakąś astronomiczną liczbą, ale wymaga dużej uwagi. Jest tu mnóstwo niewielkich klocków, a kilka kroków w montażu zmusza do precyzji, aby nie musieć cofać się w celu poprawek. Fantastyczne jest to, że wszystkie elementy zawierające grafiki są nadrukami. Nie ma tu żadnych naklejek. To cecha charakterystyczna modeli z serii Ideas, którą bardzo sobie chwalę. Dzięki temu znajduje się tu kilka unikatowych klocków, których nie znajdziemy nigdzie indziej (soniczne śrubokręty, drzwi, ekrany czy tabliczka na drzwiach budki).

Doskonałym pomysłem jest podzielenie budowania TARDIS na dwa etapy. Najpierw konstruujemy wnętrze modelu, po czym następuje przerwa na skonstruowanie Daleków. Wydawać by się mogło, że od tego momentu będzie z górki, bo przecież budka jest stosunkowo niewielka. Nic bardziej mylnego. Jest tu mnóstwo elementów, tworzących skomplikowaną i bardzo sprytnie zaprojektowaną konstrukcję. Wymaga ona sporo uwagi, ale po ukończeniu jest naprawdę imponująca. Co ciekawe, gdy jest zamknięta, mieści się tam jeden ludzik LEGO.

LEGO Doctor Who Tardis

Podczas budowy spotkałem się z wyjątkową sytuacją. Jestem przyzwyczajony, że w zestawach LEGO zawsze znajdują się zapasowe drobne klocki. Jednak tutaj zostałem w dwoma belkami 2×4. Przekopałem całą instrukcję sądząc, że pominąłem coś w montażu, ale okazało się, że nie. Interesujące.

Wrażenia

To była na pewno wymagająca budowa. Pomyliłem się co najmniej raz, przez co musiałem cofać się o kilka kroków. Jednak satysfakcja i wygląd gotowego modelu były warte wysiłku. Figurki i Dalekowie wyglądają fantastycznie. Budka i patent z jej otwieraniem i zamykaniem, to kolejny majstersztyk. Nic się nie rozpada, całość trzyma się sztywno i świetnie prezentuje na półce w każdej postaci.

To jeden z czterech modeli serii Ideas, które mam w swojej kolekcji. Stojąc obok Exo Suit, DeLoreana i Ghostbusters robi świetne wrażenie. To wspaniałe, że mogłem go dołączyć do zbioru, zwłaszcza, że LEGO wycofało go już ze swojego sklepu internetowego.

Jeżeli jesteście fanami Doktora Who, to nie powinniście się namyślać, tylko czym prędzej nabyć ten model, zanim jego cena stanie się astronomiczna. Zdecydowanie warto.

Dziękuję firmie LEGO za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

 

Facebooktwittermail
Facebook