Potwór dorasta. Jeszcze chwila i przestanie chcieć tych wszystkich małych, ale niezwykle ważnych emocjonalnie rzeczy, które wypełniają jego dziecięcy świat. Wszystkie chwile ulotne zaginą w mroku dziejów i nie będzie już do nich powrotu. Uświadomienie sobie tego faktu zajęło Tacie Potwora całkiem sporo czasu. Jednak nie trwało to na tyle długo, aby te drobne elementy zniknęły z życia Potwornickich. A czymże zatem są te chwile ulotne? To moment, gdy Potwór woła Tatę lub Mamę, aby przyszli, bo koniecznie chce im coś pokazać – to może być straszna pierdółka, rysunek, coś za oknem czy kilka złączonych ze sobą klocków LEGO. Ale dla młodego są to rzeczy ważne, najważniejsze na świecie. I Tata Potwora nie chce ich przegapiać. Z wielu względów. Po pierwsze dlatego, że może dzięki temu spojrzeć na świat oczami dziecka. Po drugie lada chwila Potwór nie będzie już wołał rodziców. Po trzecie, idąc na takie wezwanie Tata Potwora buduje więź z potomkiem – pokazuje mu, że jest ważny, że jego sprawy mają taką samą wagę, jak sprawy rodziców. Owszem, czasem musi poczekać, bo nie można rzucić wszystkiego i lecieć z wywieszonym jęzorem na każde wezwanie, ale ważne jest, aby odpowiedzieć i podejść w pierwszej wolnej chwili.

Chwile ulotne
Inne chwile ulotne, to te związane z wieczornymi obrzędami. Wieczorne czytanie i przebywanie w pokoju z Potworem, gdy zasypia, to są naprawdę magiczne chwile. Gdy Tata Potwora zdał sobie sprawę, że lada moment takich chwil nie będzie, zaczął się jeszcze mocniej nimi cieszyć i jest wręcz rozczarowany, gdy Potwór wybiera do wieczornego towarzystwa Mamę. Gdy młodzieniec zasypia opowiada o różnych sytuacjach z dnia. O swoich strachach, radościach, pomysłach i planach. To wszystko jest absolutnie fenomenalne i cudowne. Takie rozmowy potrafią zmordowanego Tatę Potwora postawić na nogi lepiej niż kilka kaw. A jeśli towarzyszy im całkowicie szczere “Kocham Cię”, albo “Jesteś najlepszym Tatą na świecie”, to już naprawdę nie trzeba więcej by żyć. Te chwile mogłyby trwać wiecznie.

Facebooktwittermail
Facebook