Potworniccy toną w LEGO. Wszystko dlatego, że Tata Potwora wpadł na szatański pomysł, że popatrzy na aukcje internetowe z klockami. W efekcie w domu wylądowały dwa pudła, ważące łącznie ponad 20 kilogramów, pełne pomieszanych zestawów klocków LEGO. Ceny były wyjątkowo okazyjne, a liczba modeli, które można zbudować z tej mieszanki bliska setki. Tym sposobem Rodzice Potwora mają prezentów dla potomka na najbliższe dwa lata. Jest tylko jeden problem. Trzeba to wszystko posortować, a potem pobudować i podzielić na zestawy. Jeżeli ktoś nie wie, jak wygląda 20 kg klocków, to Tata Potwora spieszy poinformować, że zajmują one cały 25 metrowy pokój i pół przedpokoju. Szukanie pojedynczego klocka w danym kolorze trwa średnio 5 minut, a bywa, że i 30. A do tego nie można tego robić, kiedy Potwór jest przytomny, bo przecież mają to być dla niego niespodzianki. W efekcie Tata Potwora spędza wieczory wlacząc z klockami. A zabawy ma przy tym co niemiara.

lego

Oczywiście zdarza się, że w tej stercie trafiają się zestawy, które Potwór już posiada. Te lądują na aukcjach internetowych. Trafiają się też pojedyncze figurki, które Tata Potwora montuje i podrzuca w różnych miejscach mieszkania. Później rano obserwuje, jak zaspany Potwór porusza się po zakamarkach domostwa i napotyka różne zwariowane postaci LEGO. Jest przy tym tak szczęśliwy, że Tacie Potwora wystarcza tej pozytywnej energii na pół dnia, albo i więcej. Z drugiej strony czasem pojawia się mu w głowie obawa, że może rozbestwia Potwora, który będzie oczekiwał więcej i więcej. Ale naprawdę duże zestawy (samoloty, ciężarówy, domki, remizę czy bazę policyjną) Potwór dostanie dopiero na specjalne okazje (Mikołaj, Gwiazdka, imieniny czy urodziny). A taki drobny ludzik chyba jeszcze nie jest złem, prawda?

Facebooktwittermail
Facebook