Tata Potwora

Blog szalonego taty

Month: Lipiec 2015 (Page 2 of 2)

Kara

Wiadomo, że dzieci nie są idealne. Zdarza się, że coś zbroją, popsują, albo po prostu nie słuchają żadnych poleceń. Można je wychowywać bezstresowo, można też stosować metodę kija i marchewki. Bywa, że spadnie na potomstwo jakaś kara. Oczywiście żyjemy w czasach, gdzie danie dziecku klapsa kończy się nagłą wizytą brygady antyterrorystycznej i aresztowaniem dorosłego (poniekąd słusznie). Dlatego trzeba znaleźć inne sposoby na motywowanie Potworów do tolerowalnych zachowań i słuchania tego, co się do nich mówi. Od pewnego czasu Mama Potwora stosuje sposób motywacji pozytywnej. Gdy Potwór jest grzeczny przez cały dzień otrzymuje naklejkę. Zebranie trzech naklejek owocuje jakąś drobną nagrodą – wypadem w ciekawe miejsce, wyjściem na lody czy możliwością zjedzenia kilku słodyczy więcej. Metoda działa całkiem dobrze, choć jeśli danego dnia Potwór nie otrzyma nowej naklejki jest zrozpaczony.

kara

@Ania Sadurska-Czochra

Oczywiście pozytywne motywowanie nie zawsze działa. Przychodzą takie chwile, gdy trzeba jednak Potwora ukarać. Sam brak naklejki jest dotkliwy, ale w końcu “jutro też jest dzień” i można zarobić nową. Najdotkliwsza kara, jaką może otrzymać Potwór dotyczy zakazu grania na konsoli lub tablecie. Zazwyczaj ograniczenia obejmują jeden dzień i to też da się przeżyć, ale buntu i wyrazów niezadowolenia to nie powstrzymuje. Równie dotkliwa kara związana jest z ograniczeniem spożycia słodyczy – normalnie Potwór może zjeść dwa smakołyki dziennie. Jednak ostatnio Tata Potwora wyczytał gdzieś, że warto grozić karą niedookreśloną. Gdy Potwór słyszy, że spotka “go straszliwa kara”, sam sobie buduje w głowie jej obraz. Ostatnio przy obiedzie wymyślał, co też by to mogło być. Postatnowił jednak nie podzielić się pomysłami z rodzicami, aby nie podsuwać im pomysłów. Kiedy indziej zirytowany otrzymanym zakazem spożywania słodyczy postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Stwierdził, że Tatę Potwora też czeka kara. W odczuciu potomka musiała być straszliwa i dotkliwa. Rozzłoszczony podszedł do Taty i powiedział:

– Ja dla Ciebie mam karę, że nigdy w życiu nie będziesz pić piwa.

No i co teraz?

Facebooktwittermail
Facebook

Mumifikacja

Pozostajemy przy tematyce różnorodnych makabrycznych wydarzeń. Niedawno Potwór wybrał się z Mamą do biblioteki. Ponieważ jest już dość duży, może swobodnie buszować między półkami i wybierać interesujące go książeczki. O ile zwykle przynosił Scooby-Doo, tak tym razem wynalazł coś zdecydowanie ciekawszego. Mini opowiastka dla dzieci o starożytnym Egipcie, a dokładniej o tym, co robiono z człowiekiem po śmierci. Mumifikacja bardzo zafascynowała Potwora, a Mama Potwora jakoś zignorowała dobór lektury. W efekcie Tata Potwora miał bardzo ciekawy wieczór.

Mumifikacja

@Ania Sadurska-Czochra

Bestia zażądała, aby tym razem Tata Potwora wziął na siebie ciężki obowiązek usypiania. Potwór ostatnio jest bardzo rozbrykany i pójście w objecia Morfeusza zamuje mu zdecydowanie więcej czasu. Oczywiście przed zapadnięciem w sen koniecznie musiała być bajka. Padło, jak zapewne się domyślacie, na księgę o tytule Mumifikacja. Trzeba przyznać, że autorzy w sposób bardzo szczegółowy przedstawiali cały proces, uzupełniając materiał rycinami i dowcipnymi rysunkami. Potwór miał oczy jak pięć złotych i z fascynacją spijał słowa z ust Taty.

– A tym haczykiem wydłubywali mózg przez nos.

– A mamy takie narzędzia w domu?

– Nie mamy.

– A możemy mieć?

– Raczej nie, bo takich rzeczy teraz już się nie robi.

– Szkoda.

Facebooktwittermail
Facebook

Tortury

Wraz z wiekiem zainteresowania Potwora obejmują coraz więcej dziedzin. Zamieszkiwanie w domu zagraconym książkami na pewno nie pomaga w ograniczaniu zasobu tematów do zabaw. Jednak bywają chwile, gdy pomysły potomka wprawiają Mamę i Tatę Potwora w osłupienie. Przez ostatnie dwa lata zdążyli się przyzwyczaić, że Potwór jest nadzieją służby penitencjarnej, zwłaszcza w zakresie stosowania nieludzkich kar. Tata Potwora zastanawia się nawet czy dobrym kierunkiem kariery syna nie byłoby zostanie mistrzem małodobrym. Wiele krajów na świecie ciągle stosuje karę śmierci, a katów jest jak na lekarstwo. Podobno najlepiej płacą im w Arabii Saudyjskiej, a i pracy nie brakuje, bo średnio ścina się tam 3 osoby tygodniowo. Na pewno w więzieniach stosuje się też tortury, więc tematyka jakby zgodna z zainteresowaniami bestii. Z drugiej strony Potwór jest bardzo wrażliwy i uczuciowy. Tata Potwora ma wizję syna w roli kata, który roni łzę po wykonaniu egzekucji.

Tortury

@Ania Sadurska-Czochra

Okazuje się, że tortury są przedmiotem zainteresowań nie tylko Potwora. Pojawiają się podczas wspólnych igrców przedszkolnej bandy na lokalnym placu zabaw. Co ciekawe, również dziewczęta nie stronią od takiej tematyki i śmiało zajmują się maltretowaniem, oczywiście na niby, bliźnich. Pewnego razu Mama Potwora zainteresowała się, co też wyprawia schowane pod drabinkami rozbrykane stado małolatów. Gdy dotarła na miejsce Potwór leżał tam posypany obficie piaskiem, a dookoła kręciły się koleżanki.

– W co się bawicie – zapytała lekko zaniepokojona.

– Bawimy się w lochy i nas tam tną na małe kawałeczki i gotują. Takie tam tortury w lochach.

Mama Potwora omal nie padła trupem. A Tata Potwora zaczął myśleć nad ograniczeniem lektur potomka.

Facebooktwittermail
Facebook

Mąż

Mąż. To słowo pojawia się ostatnio często w słowniku Potwora. Idea małżeństwa wyraźnie go fascynuje. Jest to coś nie do końca zrozumiałego, raczej mało intuicyjnego dla młodego człowieka. O ile fakt, że jest mama i tata jest prosty i całkowicie naturalny, to już idea jakiegoś czegoś, co ich wiąże ze sobą w jakimś prawie wydaje się egzotyczna. Potwór przyjął do wiadomości, że jest coś takiego, jak mąż i żona, ale wyraźnie widać, że nurtuje go sens tego czegoś. Biegał na przykład po podwórku z koleżankami. Wszystkie były superbohaterkami – Arielką, Elzą i innymi Disney’owymi postacimi. Potwór stwierdził, że on też będzie superbohaterem, bo superbohaterki muszą mieć męża i on nim będzie. Wyrasta nam mały bigamista. Z drugiej strony nie robi mu różnicy czy bawi się z kolegami, czy z koleżankami. Jak ktoś jest fajny, to płeć nie ma znaczenia. Bardzo się to Tacie Potwora podoba.

Mąż

@Ania Sadurska-Czochra

Pewnego poranka Potwór wstał w mało zgodnym humorze. Śniadanie nie, ubieranie nie, mycie zębów nie, klocki nie, generalnie wszystko nie. Po długich namowach i walce udało się wybrać w końcu strój, który dziecko ubierze do przedszkola. Miało być zielono i wojskowo. Tata Potwora wygrzebał zielone majtki, skarpetki, koszulkę i spodnie. Niestety maskujące odzienie dolne posiadało dziurę na kolanie. Potwór jednak odmówił zmiany tego elementu garderoby na mniej potargany. W rezultacie poszedł do przedszkola z pięknym otworem wentylacyjnym w połowie prawej nogawki. Wieczorem Mama Potwora postanowiła przepytać dziecko na tę okoliczność.

– Czemu poszedłeś w dziurawych spodniach do przedszkola?

– Twój mąż mi pozwolił.

Facebooktwittermail
Facebook

Page 2 of 2

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén